Było słońce i był deszcz. Przy tym wszystkim strasznie wiało, ale na pewno nie wiało nudą. Były uśmiechy, były łzy, były dzikie harce i śpiewy. Była Pani i Pan, a teraz są Państwo Kotowscy. Paulino, Piotrze, dziękuję Wam za zaufanie i świetnie spędzony czas.
















































































































































































Brak komentarzy:
Prześlij komentarz