Mimo że był to dopiero początek pięknie zapowiadającego się września, to Podhale i Tatry przywitały nas ulewnym deszczem. Nikomu nie było do śmiechu, tym bardziej, że rodzina Kasi i Michała przybyła na południe Polski aż znad morza. Finalnie dzięki niesamowitej aurze i niepowtarzalnym widokom udało nam się wyczarować klimat rodem z północnej Szkocji.
Jak się okazuje słońce nie jest niezbędne do szczęścia, ale mimo wszystko życzę samych pogodnych dni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz